
Najważniejszą zaletą dysponowania płytą na fizycznym nośniku czarnego krążka lub kompakta jest fakt uiszczenia opłaty za konkretną fizyczną rzecz i posiadanie go w materialnym formacie. Jedynie katastrofa może pozbawić wtedy posiadacza takiej płyty możliwości odtworzenia zamieszczonych na nim piosenek (zużycie nośnika). W przypadku strony streamingowej konsument płaci za dobro wirtualne i musi się nastawić na taką sytuację, że właściciel takiego serwisu może mu nagle odmówić dojścia do niektórych płyt, zawiesić jego konto albo w ogóle zawiesić kierowanie oferty do danej lokalizacji. Pozostaje się wówczas z z kwitkiem.
Posiadanie płyty winylowej oraz dbanie o jej stan fizyczny to również lokata w przyszłość, jako że z czasem wartość takiego egzemplarza w wspaniałym stanie może być kilka razy wyższa niźli kwota, jaką się uiściło w trakcie jej debiutu. Głównie kiedy są to specjalne wersje, gdy znikają z obiegu po ustalonej liczbie. Niemniej jednak zakupienie płyty teraz, w momencie jej premiery, i przetrzymywanie jej przez kolejne dwadzieścia lat, sprawi to, że będzie się miało pierwsze wydanie, a te z reguły ostatecznie zdobywają na wartości. Przykładowo można sprawdzić jaki jest koszt pierwszego wydania albumu The Wall Pink Floydów, a ile reedycje z kolejnych dekad. Wynika to z faktu, iż pierwsza edycja jest również nakładem w pewnym zakresie limitowanym i liczebność osiągalnych w sprzedaży kopii będzie się z czasem zmniejszać. Wiele osób będzie w posiadaniu takiego wydania w prywatnym zbiorze i wielce prawdopodobne jest, że nigdy ono nie pojawi się w sklepach z używanymi płytami czy na aukcjach, natomiast masa egzemplarzy z czasem ulegnie zniszczeniu. Wskazane jest więc dbać o formę własnych albumów.
Dużo kolekcjonerów gromadzi płyty winylowe, gdyż tysiące wydań cały czas nie było dostępne w formie cyfrowej i pewne nagrania można posłuchać jedynie na gramofonie. Rzecz jasna nie mowa tu o płytach popularnych, ale o bardziej unikatowych wydaniach. Pojawiają się dodatkowo sytuacje, że na pewnej składance na winylu dostępne jest nagranie, które już nigdy w następnych latach nie doczekało się wydania. Co ciekawe, na starych winylach mogą być dostępne także inne miksy studyjne nagrań niż na późniejszych wydaniach, a to często jest celem eksploracji wielu kolekcjonerów. Przypadki takie zdarzają się np. u takich muzyków jak Elvis Presley czy Frank Sinatra i na ogół na okazach wytłoczonych w latach pięćdziesiątych lub 60.